poniedziałek, 19 sierpnia 2013

3. Jestem uzależniony

Minęło naprawdę sporo czasu od mojego ostatniego wpisu, bardzo Was za to przepraszam, ale z doświadczenia wiem, że to gry są uzależniające, a pisanie na blogu, niekoniecznie. 
Mam nadzieję, że cieszycie się prawie tak bardzo jak ja (bo bardziej się nie da), targi Gamescom zaczynają się już jutro, Diablo 3 wychodzi za dwa tygodnie a w necie pojawia się coraz więcej informacji dot. CoD: Ghost (które dopiero kilka dni temu zwróciło moją uwagę)

Jeżeli chodzi o Gamescom, to nie mogę doczekać się Titanfall, The Division i może Destiny, ale nie pogardzę kolejną uzależniającą gierką typu COD czy BF4. Szczerze powiedziawszy, kilka dni temu doszedłem do wniosku, że po zakupie PlayStation 4 kupię sobie tylko gier w ich pudełkowych wersjach, a poza tym to moja subskrypcja PS+ będzie musiała utrzymać mnie przy życiu. 
Jeżeli chodzi o to jakie gry chciałbym zakupić, to będą to: Titanfall (o ile będzie na ps4, a podobno tak), Destiny, The Division i może Ghosts, ale to zależy od tego czy moi znajomi to kupią. 

Jeszcze raz chciałbym przeprosić za brak posta przez tak długi czas, ale to wszystko wina trybu wieloosobowego w trzecim Battlefieldzie, nigdy nie myślałem, że ta gra aż tak mi się spodoba,. Broniłem się rękami i nogami od tej gry, ale z braku laku, ściągnąłem sobie to (bo było za darmo w plusie) i gra całkowicie mnie pochłonęła  A przynajmniej to tego stopnia, że zapomniałem o przygodzie Olivera z Ni No Kuni, a to już coś znaczy. 

Opuszczę Was w tym momencie, ale nie martwcie się zostawię Wami Pana z GameInformera. 



Ciao ~!

3. I am addicted

Oh my, it sure took me a long, long time to write another post. Well, sorry about that, but um... games are addictive sons of bitches and blogs are not. At least not to me. I hope that you guys out there are ready, Gamescom starts tomorrow and lots of fun games are going to be shown during those three days.
For me games such as Titanfall or Call of Duty: Ghosts are really special, for I am known to be a complete addict when it comes to such games and I get addicted quicker than you can say the word.

Other games I truly want to see at Gamescom are Destiny and The Division. During the past few days I have come to the conclusion that there are only a few games that i actually want to buy in a retail version and those are Titanfall (if it comes to the PS4), Destiny, The Division and probably CoD: Ghosts. My PS+ subscription would have to sustain me then, with those few free games that would be available for download in PS Store.

Once more, I am truly sorry for not writing for such a long time, but I am busy with my work and I have got addicted to Battlefield's multiplayer, the game was free in PS+ and somehow it consumed me, even tough I have said that I will not play this game. I have ignored every other game I have, even Ni No Kuni, which I think is awesome. Anyway, I will leave you now and go translate this post into my native language. Do not weep, I will leave you with Call of Duty gameplay.


I can't understand why people hate Modern Warfare 3 and love Black Ops II. Maybe it is only me, but I think MW3 was a lot better than BO2. 

By the way, if you are interested and you have either X360 or a PS3 and you are a member of either ps3t.org or x360a.org, there is a site-to-site competition known as THL. It is going to be really great, join one of the sites, depending on the console you have or on the console you prefer playing on and get some trophies/achievements. 

piątek, 9 sierpnia 2013

2. Platyna? A czemu nie?

Z tego, co się orientuję, to temat robienia calaków, wbijania aczików i ogólnego zbierania trofeów, jest wszystkim znany. Jeśli nie z tego, że sami tak robicie, to przynajmniej jakiś wasz znajomy tak robi, niezależnie od tego czy PS3, X360 czy też wali w gry z platformy Valve. Głównym i w zasadzie jedynym celem tego posta, jest znalezienie odpowiedzi na pytanie: Czy jestem kimś, kogo w internecie ludzie nazywają trophy whore? 

Zacznę może od wyjaśnienia, wspomnianego już przeze mnie terminu jakim jest trophy whore. Są to ludzie, którzy poświęcają cały swój wolny czas na wbijaniu jak największej ilości trofeów i/lub achievementów. Nie ma to najmniejszego znaczenia, czy osiągnięcia pochodzą z gier przeznaczonych dla dzieci, czy też innych gier dostosowanych bardziej dla starszych graczy. 
Jeżeli znacie język Angielski i chcecie się pośmiać to polecam ten link. Pod adresem znajdziecie śmieszną definicję terminu trophy whore, mam nadzieję, że nie dacie się łatwo obrazić.

Kolejnym terminem wartym wytłumaczenia, jest termin trophy hunter. Taki sobie łowca trofeów, nie różni się specjalnie od wcześniej wspomnianej kurwy (ang. whore=kurwa). TH jest jej mniejszą formą, takim Charmeleon'em, jeśli rozumiecie o co chodzi. Ogromna różnica pomiędzy TW a TH, jest taka, że drugi osobnik, wbija trofea w tych grach, które mu odpowiadają, co z tego, że dalej robi to masowo i kupuje gry tylko dlatego, żeby mieć więcej trofeów. 

A jak to było ze mną? Zanim podłączyłem swoje PS3 do internetu (bo wszyscy mieli), trofea miałem głęboko w dupie. Ale po podłączeniu, zauważyłem, że kilka z moich gier dostały trofea w prezencie i tak się zaczęło. Najpierw 100% tu, potem 100% tam, aż wymknęło się to wszystko spod kontroli. Zacząłem grać w gry tylko i wyłącznie, żeby mieć więcej trofeów. Co prawda, nigdy nie ograłem Hanny Montany, gier Disney'a czy innych gówien. Ale doszło do tego, że moi znajomi spuścili mi porządny wpierdol i odwidziało mi się trofeowanie, a przynajmniej do pewnego stopnia. 

Jak to wygląda teraz? Szczerze, to zdarza mi się wejść do sklepu i pooglądać tytuły i pomyśleć, czy kupić ten tytuł ze względu na to, czy ta gra mi się podoba, czy dlatego, że chce platynę? Prawda jest taka, że kupuję gry z obu powodów. Po pierwsze dlatego, że trailer gry przyciągnął moją uwagę, albo coś takiego. A po tym jak już w nią zagrałem, może wbije w niej platynę, w zależności od tego czy jest fajna, czy nie. Pod uwagę trzeba wziąć także istotny fakt, gry w dzisiejszych czasach są super krótkie, fajne, ale krótkie. A wbijanie platorów, znacznie przedłużało żywotność ogrywanych przeze mnie gier. 

OK, żeby przejść do sedna sprawy, gdzie jestem, jeżeli chodzi o zbieraczy trofeów? Chyba gdzieś pomiędzy, a przynajmniej mam taką nadzieję. 
Nie widzę w tym nic złego, ale czasem to za bardzo na mnie wpływa, a o innych ludziach już nie wspomnę.

2. Platinum? Sure, why not?

I believe that no introduction is needed in the topic of trophies, since almost every gamer who has one of the current gens or a Steam account gets them, wether they are called trophies or achievements.The point of this post is to explain why I get trophies and determine wether I am an individual known as a trophy whore

First, I should explain the term trophy whore, for those few souls out there in the torrents of the Internet. Trophy Whores and/or Achievement Whores are people whose only goal in their gaming lives is to get said trophies or achievements, it does not matter wether they are playing a game specifically designed for children and rated PEGI 3 or they are mashing buttons in Street Fighter X Tekken. If you are interested and not easily offended, check this link for a very fun definition of the aforementioned term. 

Another term that often appears on various forums is the term trophy/achievement hunter, what does it mean? Well, a trophy hunter is a trophy whore, but in a lesser, yet not evolved form or a person without mental defect that commands him/her to get every trophy in every game. Trophy Hunters are individuals who get trophies in various games, possibly those they truly enjoy rather than getting Platinums or 100% in some Disney games. 

Now, something about my style of gaming. I don't know if I can call myself a Hardcore gamer, since I know I suck at certain games. I am certain that I am not a casual gamer tough. I like games that provide a challenge, are fun to play and offer a great story. If a game provides all three aforementioned conditions then I will get it for sure. Do I play games solely for the purpose of getting a Platinum in them? No, however there was a time when I did, and at that time I had needed a solid ass kicking from my friends and girlfriend. 

When I had got my PS# console, I didn't even care about trophies, I had the game I wanted and I played a hundred times, then I got another game and played it another hundred times, untill I hooked my PS3 to the Internet (all the cool kids do that, duh). Then I have noticed that Uncharted got a trophy patch, and I played a few times more to get the platinum, just for fun. However it soon had changed and I've bought games solely for the purpose of getting trophies, because I wanted to be better than I don't know, my friends, your mom, Hakoom, Duck360, any other random Internet dude who is collecting trophies,and even tough I was "platting" every game I still playing only those games that were appealing to me. This changed when I received the major ass-kicking. I came to realize that I get nothing from collecting trophies, even the tought of sport-like competition is not enough to get me back to being an idiot who collects every trophy in every game he gets. Please take it into consideration, I have never got so low as to play a Disney game or even a game designed for children only, I had my pride.

What is it like now? To be honest, when I go to a game store to buy a game, I think, I think if I am buying this game because I like it or, because I want the platinum. My stupid friend would say that the latter is the answer, but fuck him. and fuck him hard for that. The answer would be, both. If I go to the store to get a game, I get it, because the trailer was amazing, the game sounds nice and I know that, if it truly is amazing then maybe I will get the platinum, simply because I will have nothing else to do. 

There was also a time when I got 100% in games I bought, because, if I had to trade them for another game after beating it, then I would waste a lot of money. Nowadays games are very short, fun, but still short, even on hardest difficulty setting, and the idea that I can get a platinum in a short game like that, increased the amount of time spent with the game. 

So, to conclude everything into one small paragraph, am I a trophy whore? A trophy hunter? Or what? I would say that I am something in the middle, a Trophy "whonter" (Whore + Hunter for those who didn't get it). I would like to write more, but when I look at this post's length and think that I have to translate it, I am getting sick. So, stay safe and have fun and go get some trophies, you have been reading this posts for so long, you guys deserve it. 

I am sorry, for any typos or errors, I am too tired to fix them and the spell checker is a moron and is not working.

niedziela, 4 sierpnia 2013

1. Nowy początek

Siemanko, witam wszystkich serdecznie na moim nowym i (mam nadzieję, że ostatnim) gamingowym blogu. Nazywam się Daniel, ale większość z Was będzie mnie kojarzyć jako użytkownika portalu PS3Trophies.org o nicku eAthena. Jeżeli mnie nie znacie, to nie musicie z tego powodu podcinać żył, albo robić czegokolwiek. Blog na którym aktualnie się znajdujecie, będzie zawierać treści związane z grami komputerowymi, konsolowymi i wszystkim innym co ma z nimi jakikolwiek związek (komiksy, recenzje itd.). Podoba się ? Jasne, że się podoba, zanim jednak zrobi się Wam ciepło na sercu, to wiedzcie, że jestem niesamowicie trudnym i dziwnym człowiekiem i musicie podchodzić do moich postów z ogromnym dystansem. Pomysł na tego bloga pojawił się w głowie mojej dziewczyny podczas naszego pobytu na XIX Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą. Od momentu omówienia tego pomysłu ze mną, masa różnego rodzaju usprawnień i różnych małych dupinek pojawiała się w mojej głowie. Jedną taką rzeczą, która może wydać się niektórym fajna, jest fakt, że będę pisał zarówno w naszym pięknym języku jak i w języku "fajfokloków", nie planuje zmieniać treści merytorycznej postów, więc osoby nierozumiejące angielskiego nie muszą się martwić o jakąś ogromną stratę. Cóż, to by było tyle, do przeczytania wkrótce.

1. A new beginning

Hello and welcome to the latest and hopefully the final version of my gaming blog. My name is Dan, but most of you (if any) will know me as eAthena. If you don't know who I am, then do not worry. I am not anybody special, I am just a gamer. This blog will be about gaming and everything related to it; reviews, opinions, comics, gaming books, translations etc. I will do my best to post on some regular basis or at least between wapping games. What you need to know, is that I am a very weird person, so brace yourselves. 
The idea for this blog has appeared in the head of my girlfriend during our time at Woodstock Festival in Poland and it has been tweaked since I have come back, one of the results of those tweaks is that this blog will be available in two languages, Polish and English, in order to target a bigger audience. The content of each post will not differ (much), as I am not planning on posting hateful messages and ingnite wars ebtween countries. 
Well, that would be it, stay safe.